Thursday, August 02, 2007

Helejszyn' o7












Chalupy III. Najbardziej zimny, deszczowy i hardcore'owy wypad na Hel. Na szczescie towarzystwo, muzyka, alkohol i dobre jedzenie potrafily nas rozgrzac w eksteremalnie szybkim tempie^^

2 Comments:

At 1:16 PM, Blogger Piotr said...

hej M :) ty na kajcie plywasz?
ja chce sie nauczyc...
hel - dawno tam mnie nie bylo :)
pozdrawiam i zapraszam do siebie
http://marketablememories.blogspot.com/

 
At 6:13 PM, Blogger Magdalena M.M.M. said...

miaƂam taki zamiar, ale tak sie cudownie zaprawilam, ze zamiast wchodzic do wody, biegalam we Wladyslawowie po lekarzach, a pianka lezala w walizce czekajac na moje rychle uzdrowienie.. do ktorego nie doszlo. wlasnie jestem od 5dni na antybiotyku:)

 

Post a Comment

<< Home