Thursday, October 19, 2006

Wroclaw na dzien dobry


Dwa razy w tygodniu moje zycie zaczyna sie o 6:03. Pare minut pozniej na oslep, po omacku poruszam sie juz w lazience. Szybkie sniadanie, makijaz w biegu i probujemy wydostac sie z Wyspy. Dzisiaj po raz pierwszy okazalo sie , ze dla takich wschodow slonca warto jeszcze wczesnie wychodzic z domu.

8 Comments:

At 9:35 PM, Anonymous Anonymous said...

Oj warto, warto;) ale niestety, towarzyszace im korki przy wyjezdzie z Wyspy, i chyba wszedzie indziej tez, i doprowadzaja mnie do szalu... pozdrawiam;)*

 
At 10:36 PM, Anonymous Anonymous said...

hmm...gdzies widialam podobne...aha nad oporowem :)

 
At 3:17 PM, Anonymous Anonymous said...

Tak drogi Pafiu? Będziesz musiła mi pokazać, bo ja jakoś ostatnio nie pamiętam takiego wschodu słońca nad Oporowem. Raczej mgły i to, że zamarzam na przystanku! : P

 
At 5:02 PM, Blogger Magdalena M.M.M. said...

korki. tak, to jedyne co towarzyszy mi od momentu kiedy zaczal sie remont Grunwaldu.. ostatnio moze jest troche lepiej, ale nie zawdzieczlabym tego dzialalnosci "komitetu kryzysowego", tylko poprostu ludziom, ktorzy pozostawiali swoje samochody w domach i przesiedli sie na rowery. najbardziej przydalby sie mi teraz helikopter:) chyba pora napisac list do Mikolaja^^

 
At 2:52 PM, Blogger Iga said...

rano ? ale ciemno....
ale takie wschody slonca to tylko tylko tylko w PL
;)

 
At 5:13 PM, Anonymous Anonymous said...

za to nad Gajem mamy cudowne zachody !

 
At 10:19 PM, Blogger Magdalena M.M.M. said...

na Promieniu (jak nazwa wskazuje)najladniejsze slonce, jego wschody i zachody;P

 
At 7:57 PM, Blogger callmestudent said...

Hehe,jak sie tak wczesnie zrywalem to tez szukalem byle czego rano zeby tylko sie lepiej poczuc i przestac myslec o poduszce.slonce i kolorowe chmurki zawsze pomagaly ;]

 

Post a Comment

<< Home